ARCHIWUM. Szczecin. Wydarzenia. 17.02.2015. Spotkanie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim @ Książnica Pomorska
11/02/2015
Wydarzenie: Spotkanie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim
GDZIE: Książnica Pomorska. ul. Podgórna 15/16. Szczecin
aula
KIEDY: 16 lutego 2015 (poniedziałek), START GODZ. 17:00
Bilety:
W poniedziałek (16.02.2015) w auli Książnicy Pomorskiej odbędzie się potkanie z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim autorem książek: „Personalnik subiektywny” i „Żywa historia”.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w słowie autorskiem do „Personalnika subiektywnego” pisze:
„Nie żyję jeszcze zbyt długo, bo zaledwie 57 lat. Urodziłem się i wychowałem w Krakowie, a od ćwierć wieku mieszkam i pracuję w Radwanowicach. Jednak posługa duszpasterska i działalność społeczna zaprowadziły mnie do wielu innych miejscowości, także poza granicami kraju. Dzięki temu na mojej drodze dane mi było spotkać osoby z bardzo różnych środowisk. Są wśród nich krewni i przyjaciele z lat młodości, w tym też z oazy i wojska; opozycjoniści antykomunistyczni, działacze NSZZ „Solidarność”, politycy, samorządowcy, artyści, pisarze i ludzie mediów; biskupi, księża, siostry zakonne i świeccy działacze katoliccy; a w szczególny sposób Ormianie, Kresowianie, osoby niepełnosprawne intelektualnie orazich rodzice i opiekunowie; dobroczyńcy, pracownicy i wolontariusze Fundacjiim. Brata Alberta i innych organizacji charytatywnych. Razem tworzą moją przeszłość – wielobarwną mozaikę charakterów, emocji i moich wspomnień.
Ta książka jest czymś na kształt pamiętnika osobowego, a ponieważ jest to moje bardzo subiektywne spojrzenie, nosi tytuł: „Personalnik subiektywny”. Ze względów osobistych nie opisałem moich rodzicówi sióstr, choć w tekście często się przewijają w „cudzych kontekstach”. Jako pracodawca starałem się nie charakteryzować moich obecnych podwładnych z Fundacji im. Brata Alberta i Oświatowego Towarzystwa Integracyjnego, choć dyrektorzy i kierownicy pojawiają się na zdjęciach. Pominąłem wiele nieżyjących już dziś osób, które związane były z Fundacją, gdyż im poświęciłem książkę „Ludzie dobrzy jak chleb”. Świadomie nie wspominam osób, o których musiałbym napisać wyłącznie źle; wyjątek stanowią tylko politycy i celebryci (…).”